|||

WIBOR – NOWY FRANK ?

Choć spraw dotyczących WIBOR-u jest jeszcze relatywnie mało (ok. 1,5 tys.), to strach w sektorze bankowym rośnie z dnia na dzień. W odróżnieniu od frankowiczów, kredyty złotówkowe ze zmiennym oprocentowaniem oparte na WIBOR-ze dotyczą znacznie większej liczby umów i jeszcze większej wartości portfela kredytowego.

I właśnie to czyni sprawę potencjalnie groźniejszą niż afera frankowa:

  • W przypadku franków chodziło głównie o ryzyko walutowe.

  • W przypadku WIBOR-u chodzi o fundament oprocentowania większości kredytów złotówkowych w Polsce.

  • Jeśli sądy zaczną masowo podważać transparentność i uczciwość tej stawki, może dojść do finansowego trzęsienia ziemi.

Dlaczego ZBP gra va banque?

ZBP widzi, jak niepokojąco podobnie zaczyna rozwijać się sytuacja jak w przypadku franków:

  • Sądy zaczynają przyznawać rację kredytobiorcom.

  • Padają pytania prejudycjalne do TSUE.

  • Pojawia się ryzyko uznania klauzul dotyczących WIBOR-u za abuzywne (niedozwolone).

  • Społeczeństwo – coraz bardziej świadome – przestaje wierzyć „na słowo” instytucjom finansowym.

Dlatego banki działają z wyprzedzeniem. Wysyłają sygnały do Brukseli, chcą kształtować narrację, zanim TSUE na dobre zagłębi się w temat. Nie chodzi tylko o argumenty prawne – to gra o kształt całej polityki regulacyjnej w UE.

Czy Unia pomoże bankom?

To zależy. Choć Maria Lues Albuquerque może być „zrozumiała” dla banków, to nie jest powiedziane, że będzie ich bezwarunkowym sprzymierzeńcem. Jej pozycja jest ściśle regulowana unijnym prawem, a jej decyzje będą musiały balansować między ochroną konsumentów a stabilnością sektora bankowego.

Jeśli TSUE uzna, że WIBOR (lub sposób jego wdrażania w umowach) nie spełnia unijnych standardów transparentności i uczciwości – żadna komisja tego nie zamiecie pod dywan.


🔥 Czy szykuje się kolejna fala pozwów?

Możliwe. Zbyt dużo elementów pokrywa się ze schematem znanym z franków:

  • masowa sprzedaż produktu finansowego z ukrytą złożonością,

  • słabe informowanie klientów,

  • jednostronne kształtowanie warunków przez banki,

  • narracja o „stabilności sektora” jako przeciwwaga do interesów klientów.

ZBP i banki wiedzą, że to nie jest już tylko „problem medialny”. To prawdziwe ryzyko systemowe.

Podobne wpisy